Witajcie :)
Dziś post dotyczący mojego najnowszego odkrycia wśród podkładów -
Make-Up Atelier PARIS Waterproof Liquid Foundation
O tym podkładzie czytałam ostatnio wiele dobrych słów,
dlatego chciałam wypróbować go na własnej skórze i podzielić się wrażeniami ;)
OPAKOWANIE
Na pierwszy rzut oka wygląda ładnie i tak... powiedziałabym bogato,
jak już przyjrzymy się bliżej - to wrażenie jest nieco inne, bo jest to sam plastik!
Niektórzy mówią, że jest tandetne... ja natomiast się nie zgadzam,
ponieważ jest to kosmetyk profesjonalny skierowany głównie dla wizażystów -
a w takim przypadku ważne są dwie rzeczy: jakość zawartości i waga opakowania!!!
Nikomu nie chce się dźwigać w kufrze samych ciężkich szklanych buteleczek,
ponieważ i tak nikt na to nie patrzy, ani tego nie dotyka! ;)
Czytałam, że napisy się ścierają... dlatego dotykam delikatnie i na razie nic się nie dzieje :P
ODCIEŃ
Pierwsze pytanie przy kupowaniu podkładu brzmi - odcień...
i w tym przypadku nie było jakiegoś dużego problemu, ponieważ sklep Ladymakeup
(bo tam też znajdziecie ten podkład) ma w swojej ofercie większość najpopularniejszych
w Polsce podkładów i wystarczy skonsultować się przed zakupem, podając odcień podkładu,
który mamy i wiemy że nam pasuje, a następnie Panie już dobiorą najpodobniejszy z palety MAP ;)
Przy takiej właśnie konsultacji z Panią Karoliną, która uprzedziła mnie - że klientki bardzo często piszą,
że najjaśniejszy odcień jest dla nich za jasny i mam się zastanowić, czy nie chcę drugiego z kolei...
ostatecznie uznałyśmy jednak, że lepiej sprawdzi się za jasny niż zbyt ciemny (zawsze można użyć bronzera) ;)
Ostatecznie padło na odcień z serii neutralnej FLW1NB...
i wyobraźcie sobie moje zdziwienie kiedy pierwszy raz w życiu nakładałam
na twarz podkład "za jasny" do mojej cery!!!! BEZCENNE ;P
na twarz podkład "za jasny" do mojej cery!!!! BEZCENNE ;P
Dla porównania przygotowałam dla Was małe zestawienie popularnych podkładów -
oczywiście w najjaśniejszych dostępnych odcieniach ;)
oczywiście w najjaśniejszych dostępnych odcieniach ;)
Zobaczcie jaki ten podkład jest jasny wśród całej reszty!!!
Wreszcie coś dla bardzo mocnych bladziochów, czego nie trzeba rozjaśniać różnymi dziwnymi metodami!!!
Poza tym... paleta jest taka duża, że dosłownie każdy znajdzie coś dla siebie :))
KONSYSTENCJA / DZIAŁANIE / TRWAŁOŚĆ
Konsystencja niesamowicie lekka, lejąca, praktycznie niewyczuwalna na twarzy...
przy tym bardzo mocno kryjąca - nie spotkałam się jeszcze z takim zestawieniem ;)
Dzięki temu, że podkład ma tak mocny pigment i jest tak rzadki w swojej konsystencji,
wystarcza mi dosłownie jedna pompka na całą twarz, po to aby osiągnąć zamierzony efekt!!!
Co za tym idzie??? - MEGA WYDAJNOŚĆ ♥
Krycie podkładu można budować, więc tam gdzie nie mamy problemów skórnych
wystarczy 1 warstwa, a w dane miejsca możemy dołożyć więcej i nie robi się z tego żadne ciacho!
----------------
Pierwsze starcie z podkładem było troszkę dziwne, ponieważ nałożyłam i nie podobało mi się
jak wygląda na twarzy... myślę sobie jak to?! przecież wszyscy piszą, że jest super...
I stało się coś takiego, że po chwili podkład całkowicie stopił się z cerą -
tworząc tak naturalnie wyglądające wykończenie, że byłam w SZOKU!
----------------
Trwałość oceniam bardzo dobrze, ale na mojej skórze wszystko dość dobrze się trzyma...
Niestety nie miałam sytuacji w której mogłabym przetestować jego trwałość w ciepły bądź mokry dzień,
ale w takich sytuacjach radzę sobie długim gorącym prysznicem, gdzie zazwyczaj wszystko spływa.
Ten do samego końca trzymał się u mnie doskonale, a co więcej...
jest to pierwszy podkład przy którym nie martwię się kiedy wycieram nos,
ponieważ jak już zastygnie to mało co go ruszy (oczywiście jeżeli robimy to dość delikatnie) ;)
Nie mam pojęcia jak sprawdzi się na wyjątkowo tłustej cerze, ale
dla mnie jest to najtrwalszy podkład jaki miałam do tej pory!
ale w takich sytuacjach radzę sobie długim gorącym prysznicem, gdzie zazwyczaj wszystko spływa.
Ten do samego końca trzymał się u mnie doskonale, a co więcej...
jest to pierwszy podkład przy którym nie martwię się kiedy wycieram nos,
ponieważ jak już zastygnie to mało co go ruszy (oczywiście jeżeli robimy to dość delikatnie) ;)
Nie mam pojęcia jak sprawdzi się na wyjątkowo tłustej cerze, ale
dla mnie jest to najtrwalszy podkład jaki miałam do tej pory!
Chciałabym go też w najbliższym czasie porównać do Studio Fix MAC :)
.............................................................................
PODSUMOWUJĄC
Niesamowicie lekka formuła, naturalny wygląd, świetne krycie, dobra trwałość...
dla mnie ma wszystko to czego szukam!
Minusy? - czytałam że przy dłuższym stosowaniu wysusza...
ja mam suchą skórę, stosuję go od dwóch tygodni (dzień w dzień)
i na razie nic mi się nie dzieje, ale trzeba uważać - bo jest to produkt
wodoodporny i zastygający, więc może stać się tak, że wysuszy nam skórę.
Czytałam też, że zapycha... ja zazwyczaj mam z tym problem i wiele
podkładów właśnie powoduje u mnie wysyp :< tutaj przez dwa tygodnie nie wyskoczyło
mi nic nowego, więc jest dobrze... ale którejś z Was może akurat nie spasować :)
----------------
Minusem może być oczywiście cena - 105zł + przesyłka
Ale jest to tylko chwilowy ból spowodowany tym, że musimy wydać naraz taką kwotę,
ponieważ tak jak pisałam wcześniej - wydajność jest wyjątkowo duża, a to znaczy,
że podkład służyć nam będzie przynajmniej dwa razy dłużej niż inny...
Dlatego też patrząc na wydajność połączoną z tak dobrą jakością produktu -
cena nie jest wcale jakoś wyjątkowo wygórowana! :)
.............................................................................
Jeszcze w tym tygodniu planuję nakręcić dla Was filmik,
gdzie pokażę Wam dokładnie jak i czym go aplikuję...
zobaczycie też jak prezentuje się na twarzy ;)
miłego! A.
♥
gdyby nie ta cena to już byłby mój! :D kiedyś będzie..
OdpowiedzUsuńJakiś czas temu kręciłam się wokół niego ale ciągle nie byłam w stanie wydać takiej sumy na podkład. Kiedyś jednak będzie mój, bo mam dość podkładów, które są nietrwałe i słabo kryją :D
OdpowiedzUsuńmam dokładnie to samo :) podkład kusi mnie już od dłuższego czasd, ale cena już nie :P chwilowo chce zainwestować w minerały i zobaczymy co z tego wyjdzie :)
UsuńGdyby nie cena i ryzyko zapchania to może bym się skusiła. szkoda,że w drogeriach internetowych nie można zamawiać próbek...
OdpowiedzUsuńtak warto wcześniej wypróbować takie kosmetyki, tym bardziej że nie jest to tani biznes ;)
Usuńja go naprawde musze kupic z kazdym dniem zdaje sobie z tego sprawe hehe
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten podklad jest idealny... tylko ta cena ech;(
OdpowiedzUsuńja równiez je mam i tak samo go sobie chwalę! polecam tez bazę nawilżającą oil free lub baze eclat tez są rewelacyjne!
OdpowiedzUsuńMam też MAC studio fix i też jest super! oba sa strzałem w 10!!! studio fix jest gęstszy przez co mniej wydajny- to jedyne co zauwazyłam jak narazie(no i droższy)
a Ty zauważyłaś wysuszanie???
UsuńMilomania, powiedz który z nich bardziej byś poleciła? Mi np zależy na kryciu i wytrzymałości. I jak wyglądają po długich godzinach noszenia u Ciebie? Z góry dzięki :)
UsuńPs tak napisy sie scieraja i w koncu mamy podklad no name... mimo ze sie delikatnie z nim obchodzi
OdpowiedzUsuńdlatego sobie na nie częściej będę patrzeć póki jeszcze są :P
Usuńmimo tej ceny sama na niego zapoluje już kiedy pierwszy raz powiedziała o nim ladymakeup zapragnęłam go mieć ale miałam i mam nadal inne podkłady które chcę wykończyć więc jeszcze chwilę poczeka, ale na pewno będzie mój ;)
OdpowiedzUsuńJuż po pierwszym wrażeniu digitalgirl chciałam go zamówić, ale odpuściłam, teraz chyba tego nie zrobię :D Szukam idealnego podkładu do makijaży ślubnych i myślę, że ten może się spisać, jak myślisz? :)
OdpowiedzUsuńdokładnie tak! :) teraz nie wyobrażam sobie w tej roli niczego innego.... ;)
UsuńNo właśnie też myślę o nim pod tym kątem tylko zastanawiam się nad kolorem. Który byłby najbardziej uniwersalny?
UsuńJezu, ale mi narobiłaś na niego ochoty! A kolor - nie sądziłam, że jest coś jeszcze jaśniejszego nić Revlon CS 110! Na pewno kiedyś zainwestuję w niego :)
OdpowiedzUsuńi to o ile jaśniejszego ;) serio byłam tak zdziwiona że hej ;)
UsuńNo to już wiem, w co inwestuję w przyszlym miesiącu....
OdpowiedzUsuńdaj znać jak spróbujesz :)))
Usuńchciałabym gdzies znalezc porownanie go z moim ulubionym HD Make Up For Ever. Musze uzupełnic kufer przed sezonem slubnym i sie zastanawiam… cenowo lepiej MAP.
OdpowiedzUsuńChodzę koło niego już od dłuższego czasu.. cena dość wysoka ale skoro jest wydajniejszy to.. :) dzięki za recenzję :) !
OdpowiedzUsuńCena mnie skutecznie odstrasza. ;/ /P
OdpowiedzUsuńteż go mam, u mnie na cerze tłustej nie trzyma się tak dobrze jak revlon colorstay. jeśli chodiz o jasność to dla bladolicych idealny :) Używam go od czasu do czasu na sobie i na klientkach bo wiem że mogę mu ufać. Chciałabym jednak spróbować tego podkładu z MAP w żelu, podobno jest nie do zdarcia :)
OdpowiedzUsuńA na cerze mieszanej myślisz, że dałby radę na ślub? Z góry dzięki za odp :)
UsuńKurcze, już nie mogę się doczekać filmiku. Ja ciągle szukam idealnego dla siebie podkładu.
OdpowiedzUsuńsuper recenzja i chyba się skuszę na niego, czekam na filmik :*
OdpowiedzUsuńAlez mnie zachecilas tym podkladem... trafia na chciejliste :D
OdpowiedzUsuńkolor dla mnie *.* niemożliwe!
OdpowiedzUsuńdo tej pory tylko minerały i bb były takie jasne :D
Wygląda co najmniej obiecująco :)
OdpowiedzUsuńŚwietna recenzja, właśnie zastanawiam się nad jakimś droższym podkładem i muszę go wziąć pod uwagę, zwłaszcza, że ma taki wybór kolorów i długo się utrzymuje, co dla mnie jest ważne :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Kasia
Słyszałam o tym podkładzie dużo dobrego i kusi mnie on już od jakiegoś czasu :)
OdpowiedzUsuńMoją miłością jest revlon i chyba żaden inny podkład tego nie zmieni... mam ich sporo jednak tylko revlon daje rade... no i mam swoj kolor idealny:)
OdpowiedzUsuńDziękuję za recenzje
OdpowiedzUsuńJest jeszcze jeden duzy minus tego podkladu - brak SPF.
OdpowiedzUsuńAczkolwiek PODOBNO na niemieckiej stronce maja byc niedlugo w sprzedazy probki podkladu za 50 centow za probke (plus koszty wysylki..), a jako ze mieszkam w Niemczech to na pewno zamowie sobie kilka kolorow do przetestowania - moze podklad zachwyci mnie tak, ze przymkne oko na brak filtrow.
Cena troszkę wysoka :)
OdpowiedzUsuńznam ten podkład od lat:) Jest genialny, muszę go znowu kupić, bo już jakiś czas go nie miałam:)
OdpowiedzUsuńKiedyś go dorwę!
OdpowiedzUsuńFajnie prezentujący się kosmetyk :) nigdy o nim nie słyszałam :) ciekawe jak by się sprawdził na cerze mieszanej i z tendencją do zapychania eh... muszę się za nim rozejrzeć ;). pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWłaśnie cena odstrasza,ale skoro jest mega wydajny lepiej kupić ten niz dwa w krótkim czasie:)
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem jest wart każdej złotówki, uwielbiam! ♥
OdpowiedzUsuńoj fajny, ale ta cena :/
OdpowiedzUsuńNoooo nieźle!! :) Jak tylko będę miała możliwość to chyba kupię :) Chociaż cały czas waham się czy nie zacząć używać minerałów, które też dopiero bym musiała zakupić :P
OdpowiedzUsuńCena faktycznie jest sporym minusem niestety :( No chyba że właśnie dla wizażystów, wtedy na pewno warto mieć taki w swoim kuferku.
OdpowiedzUsuńMam kilka odcieni, używam do makijażu profesjonalnego, na co dzień raczej nie polecam, bo może wysuszać skórę, lub zapychać tą problematyczną. Po za tym jak się często takie produkty używa - to skóra po prostu się przyzwyczaja i już nie jest taki skuteczny jak na początku. Mi napisy nie ścierają się, a noszę w kufrze prawie rok.
OdpowiedzUsuńŚwietny podkład :) ja też mam bardzo jasną cerę :)
OdpowiedzUsuńŚwietny blog :) zapraszam również do mnie :)
OdpowiedzUsuńhttp://kosmetykabyhonka.blogspot.com/
Mam ten sam odcień :-) Używam go dopiero od jakiegoś tygodnia, ale na razie jakoś szału nie ma :-( w strefie T wygląda źle i mega szybko się ściera :-( Na razie testuję różne kombinacje, więc może jeszcze się do niego przekonam :-)
OdpowiedzUsuńto mój must have
OdpowiedzUsuńciekawie wygląda:)
OdpowiedzUsuńFLW1NB has this magical but uncommon greenish base that really brightens the skin without washing it out. It's not easy to get hold of this one so lucky you!
OdpowiedzUsuńUwielbiam Cię za tą recenzję <3 Buziaki :*
OdpowiedzUsuńDla mnie ten podkład to tragedia, zamówiłam go po licznych, bardzo dobrych recenzjach. Podkreśla niesamowicie rozszerzone pory. Nie kryje mojego zaczerwienionego nosa. Po kilku godzinach znika z twarzy, strefa T bardzo mi się przetłuszcza...a miałam nadzieję na podkład idealny na swój ślub... :(
OdpowiedzUsuńCzy uważasz, że ten podkład będzie odpowiadał dziewczynom o jasnej karnacji? Moja twarz jest różowawa, a skóra na całym ciele biała, odrobinę wpadająca w żółte tony.
OdpowiedzUsuń