Hej! :) W dzisiejszym poście pokażę Wam 3 nowe szminki MAC Cosmetics oraz coś, czego opakowanie również przypomina pomadkę, ale pomadką jednak nie jest ;)
----------------
Zaczynamy od kolekcji Viva Glam Miley Cyrus 2... czyli kolejnej współpracy artystki z firmą Mac, gdzie każda złotówka ze sprzedaży tych produktów pomaga osobom dotkniętym Hiv/Aids.
Mamy tutaj przepiękną matową pomarańczową czerwień, która na ustach wygląda przebosko! Poza tym uwielbiana przeze mnie konsystencja większości matowych pomadek Mac, która idealnie sunie po ustach, nie podkreśla suchych skórek i jest mega giga trwała! Uwielbiam ♥
----------------
Następnie mamy kolekcję Giambattista Valli dla Mac Cosmetics. Słynny projektant haute couture stworzył paletę 5 wyjątkowo pięknie opakowanych szminek.
Do mnie trafił matowy jasny róż Bianca B, który modelka nosi na zdjęciu reklamowym kolekcji... i jak ogólnym wyglądem pomadki jestem totalnie zachwycona (czysta przyjemność fotografowania tak fikuśnego obiektu), tak sam produkt mnie niestety troszkę zawiódł :( Konsystencja jest o wiele bardziej tępa od tradycyjnych matów Mac'a, przez co podkreśla wszystkie niedoskonałości na ustach, a odcień jest tak jasny, że na żywo wygląda po prostu choro (wypada zdecydowanie chłodniej i jaśniej na skórze niż róż z opakowania, a szkoda bo byłby piękny). Jedyną opcją na uratowanie tej szminki jest nałożenie na nią błyszczyka i na ostatnim zdjęciu możecie zobaczyć połączenie jej z Mac lipglass w odcieniu Angel.
----------------
Teraz czas na kolejną matową ślicznotkę w odcieniu brązowego nude o nazwie Naturally Transformed. Pochodzi z kolekcji The Matte Lip, ponieważ Mac ostatnio poszerzył ofertę matowych szminek o 12 odcieni! Wykończenie i efekt na ustach tak samo dobry jak w przypadku Viva Glam Miley :)
----------------
W ostatnim długaśnym opakowaniu przypominającym pomadkę Mac, kryje się tusz do rzęs z nowatorską maleńką szczoteczką, która na środku ma wgłębienie/zbiorniczek na tusz - sprawiający idealne pokrycie rzęsy od samej nasady po końce, bez tworzenia gródek!
Początkowo byłam troszkę sceptycznie nastawiona i myślałam że sprawdzi się jedynie do rzęs dolnych, ale efekt i łatwość aplikacji zachwyciły mnie totalnie! Aż chyba zrobię Wam test na żywo na kanale, ponieważ moje rzęsy są teraz w gorszym stanie przez to, że nie używam odżywki... a ta szczoteczka jest tak precyzyjna, że podkreśla i ładnie rozdziela każdą nawet najmniejszą rzęsę - co mi się bardzo podoba, bo wyglądają jakby było ich więcej, niż w przypadku innych tuszy ;)
Kolekcje dostępne są na www.maccosmetics.pl...
dajcie znać czy coś wpadło Wam w oko ;)
A.♥
Kurczę, ten róż jest okropny :/ Ostatni odcień też mi się nie podoba. Jakiś taki dziwny.
OdpowiedzUsuńTusz z taką samą szczoteczką ma wibo :)
OdpowiedzUsuńAle daje mocniejszy efekt
O, kurde. Już na pierwszym zdjęciu ten róż wydawał mi się trochę blady, ale pomyślałam, że przy jasnej karnacji będzie wyglądał w porządku. Ale o wygląda dosłownie, jakbyś pomyliła pomadkę z korektorem, w dodatku bardzo wysuszającym. Modelka ze zdjęcia została według mnie wybielona w Photoshopie, inaczej nie umiem sobie tego wytłumaczyć.
OdpowiedzUsuńZa brązami na ustach nie przepadam, nawet, gdy jest to element artystycznej sesji. Just nope.
Szczoteczka od tuszu bardzo zachęcająca, lubię takie ^^.
Ostatni odcień mnie zachwycił, ale nie wiem jak wygląda w całości "z twarzą" ;) chętnie bym zobaczyła, bo tak trudno ocenić. Mam nadzieję, że pokażesz kiedyś w filmiku :)
OdpowiedzUsuńOstatni odcień mnie zachwycił, ale nie wiem jak wygląda w całości "z twarzą" ;) chętnie bym zobaczyła, bo tak trudno ocenić. Mam nadzieję, że pokażesz kiedyś w filmiku :)
OdpowiedzUsuńStrasznie mi się podoba ta nowa pomadka Viva Glam i błyszczyk i chyba sobie taki duet sprawię, ale ta matowa kolekcja Giambattista Valli na zdjęciach prezentuje się cudownie, a w rzeczywistości mnie też rozczarowała...
OdpowiedzUsuńCzerwień genialna.
OdpowiedzUsuńTo są odcienie, które robią wrażenie. Nawet mi się zrymowało. Jak dla mnie czerwień najpiękniejsza. Pięknie łamana pomarańczem :)
OdpowiedzUsuńMatte Bianca - zakochałam się !! :)
OdpowiedzUsuńOpakowania suepr, ale kolor różowy dla mnie jest okropny. Tusz nie robi szału jak dla mnie.
OdpowiedzUsuńCzerwień super :)
www.andztahere.pl Wejdz na mojego bloga a polecę Cię w kolejnym poście
Moj profil na Vinted - klik
Produkty Mac bardzo lubię, zwłaszcza podkład fix w kompakcie oraz szminki. Tusze niestety u mnie się nie sprawdziły. I ten również nie zachęca. Co do szminek śliczne opakowania, kolorki niestety nie praktyczne na co dzień. Ewentualnie na większe wyjścia i to dla odważnych. Chodź i tak nie każdemu będą pasowały. Więc słaba kolekcja. Czerwie ładnie się prezentuje :) Pozdrawiam :*
OdpowiedzUsuńNic tylko pozazdrościć tak pięknych nowości. Czerwień jest bardzo ciekawa :)
OdpowiedzUsuńTa czerwień jest przepiękna!! ^^
OdpowiedzUsuńJak widziałam ten tusz w MACu to na początku sobie tak myślę, a co to za wielka szminka? hahah :)
OdpowiedzUsuńTen róż myślałam, że będzie piękny, a jest taki trupek i mnie się nie podoba kompletnie, pozostałe dwa odcienie całkiem ok :P
OdpowiedzUsuńOpakowanie tuszu genialne ;)
OdpowiedzUsuńCo do pomadek, najjaśniejsza bohaterka zapowiadała się świetne... a tu proszę, nawet z błyszczykiem nie robi na mnie wrażenia.
1 i 3 pomadka mają cudowne kolory! *.* Przygarnęłabym je chętnie do siebie :D
OdpowiedzUsuńW czerwieni zakochałam się od razu. Dwa pozostałe też są ok :)
OdpowiedzUsuńGiambattista Valli mnie kusi bo wygląda cudownie ! Ten blady mrozny róż idealnie wpiszę się w klimat śnieżkowych i typowo pastelowo-lukrowych sesji :) na codzien ja chyba nie odwazyłabym się jej nosić ( cera prawie biała, ciemne włosy i ta pomadka stworzyły by urokliwą topielicę ;P) odnośnie czerwieni to wiadomo,że kocham je wszystkie ;) a brązy to nie moja bajka :) powiem Ci,że używalam Lancome, Maca, Chanela, Loreal'a mascar ale to Eveline mnie zdobył :) musisz kupić bioFormułe ;) 17zł a rzesy jak z bajki :)
OdpowiedzUsuńKolory pomadek to nie moja bajka niestety :-)
OdpowiedzUsuńZ tego wszystkiego jedynie czerwona szminka jest ciekawa:) jak zobaczyłam zdjęcie na FB, to również inaczej sobie wyobrażałam ten róż;) ale podobnie było u mnie z odcieniem saint germain, na zdjęciach wow, a jak kupiłam, to oj...rozczarowanie;)
OdpowiedzUsuńświetne odcienie ;)
OdpowiedzUsuńKolory pomadek to zupełnie nie moja bajka :)
OdpowiedzUsuńCzerwień <3 Brązowy Nude <3 i tusz <3 !!! Róż a'la Lady Gaga :P
OdpowiedzUsuńCudeńka :)
OdpowiedzUsuń1. Usta pomalowane perfekcyjnie! Kolor szminek to kwestia gustu - z tym się nie dyskutuje.
OdpowiedzUsuń2. Dlaczego "gródka"???
Ta różowa pomadka to przykład koloru którego nie cierpię - za jasny! Nie mogę powiedzieć jak wygląda na Tobie, bo nie widzę całej twarzy ale ja od takich kolorów uciekam, wyglądam jak topielica :P
OdpowiedzUsuńNigdy nie stosowałam żadnej pomadki z Mac'a. Jednak dużo dobrego o nich czytałam. Genialna czerwień.
OdpowiedzUsuńObserwuję ;)
Pierwsza jedynie wygląda jako taka, inne zupełnie do mnie nie przemawiają :)
OdpowiedzUsuńMówiłaś w jednym ze swoich filmików o cieniu Kryolan matte hightlight do pudrowania i ujednolicania kolorytu powieki. Jaki jest dokładnie sens stosowania go, jeżeli ma się już korektor pod oczy, bazę na powieki i puder? Czy jego stosowanie ma jeszcze jakieś zalety, o których nie wiem?
OdpowiedzUsuńChciałabym też spytać, czy nada się on dla bardzo bladej cery (mam skórę znacznie jaśniejszą od twojej)?
Pamiętasz może u jakiego sprzedawcy na allegro kupowałaś ten cień? nie chciałabym się naciąć.
Pozdrawiam serdecznie.
Opakowania świetne, a kolorki cóż muszą znaleźć swoich odbiorców bo nie do każdej z nas będą pasować :)
OdpowiedzUsuńTa lekko brązowa wygląda fantastycznie! trafia w moje gusta ;)
OdpowiedzUsuńBrąz oraz róż mocno przypadł mi do gustu :)
OdpowiedzUsuń