Hej! :) Dziś post w którym pokażę Wam z bliska moją nową obsesję, czyli pierwsze w kolekcji rzęsy firmy Velour Lashes ♥
Gdyby jakiś czas temu ktoś zapytał mnie, czy jestem w stanie wydać na sztuczne rzęsy ponad sto złotych, to zapewne odpowiedziałabym, że nie, ponieważ w zupełności wystarczała mi jakość rzęs firmy Ardell czy Neicha... Cała sytuacja diametralnie się zmieniła, kiedy po raz pierwszy założyłam na oczy rzęsy Perfect Eyelashes, które zabiły mnie jakością i sprawiły, że w makijażach pojawiła się ta brakująca kropka nad "i".
Oczywiście już uświadomiona, że są rzęsy, na które jednak warto wydać trochę więcej pieniędzy... nie mogłam nie zaopatrzyć się w choć jedną parę najpopularniejszych w sieci rzęs Velour Lashes (moje pochodzą ze sklepu bestmakeup.pl). Przyznam Wam szczerze, że totalnie przepadłam i muszę mieć więcej!
Na początek zdecydowałam się na model Whispie Sweet Nothings, który podpatrzyłam na kanale Jaclyn Hill ♥
Jeśli przegapiliście makijaże z wykorzystaniem rzęs Velour Lashes, to niżej macie zdjęcia i odnośnik do tutorialu na yt.
Rzęsy Velour Lashes są moim zdaniem warte każdej złotówki, ponieważ jeśli o nie dbamy to spokojnie wystarczą nam na wiele wiele aplikacji! Na sobie miałam je już 4 razy, praktycznie przez calutki dzień i nadal wyglądają jak nowe! Poza tym pomimo dość grubego paska, są bardzo elastyczne, świetnie dopasowują się do linii rzęs i są bardzo mało wyczuwalne na oku w porównaniu do innych z jakimi miałam styczność.
Jeśli chcecie żeby Wasze makijaże były jeszcze bardziej dopracowane, niż wcześniej to takie rzęsy robią na prawdę kolosalną różnicę, więc serdecznie Wam je polecam!
Jeśli chcecie żeby Wasze makijaże były jeszcze bardziej dopracowane, niż wcześniej to takie rzęsy robią na prawdę kolosalną różnicę, więc serdecznie Wam je polecam!
A. ♥
No cóż - Jaclyn po prostu zaraża kosmetykami i akcesoriami do makijażu - aż ciężko się oprzeć! Marzą mi się "welurki", ale dam sobie jeszcze na wstrzymanie, bo ciężko przełknąć tą cenę niestety...
OdpowiedzUsuńMoje ulubione rzęski, warte każdej złotówki ❤❤❤
OdpowiedzUsuńwow, wyglądają obłędnie już po naklejeniu i przed :D a samo pudełeczko to już w ogóle wisienka :) pięknie wyglądają :)
OdpowiedzUsuńCzy mogłabyś napisać cos o tych rzęsach w porównaniu to tych czarno-brązowych od KatOsu? Jakość, jak sie je nosi itp. One tez kosztują niemałe pieniądze.
OdpowiedzUsuńKusisz, żeby wypróbować! :) Ale rzęski wyglądają bardzo naturalnie :)
OdpowiedzUsuńSubtelne, kobiece, zalotne ! ach co za cuda <3
OdpowiedzUsuńPrezentują się niesamowicie *.* I jakie urocze pudełeczko :D
OdpowiedzUsuńNie jestem zwolenniczką sztucznych rzęs, ale te wyglądają jak naturalne :o)
OdpowiedzUsuńŚwietnie wyglądają na oku delikatne, nieprzesadzone :)
OdpowiedzUsuńPiękny makijaż :)
OdpowiedzUsuńRewelacyjne :) Jaclyn ma siłę przekonywania :P
OdpowiedzUsuńJakie to szczescie, ze nie uzywam sztucznych rzes na codzien, a jedynie na wielkie wyjscia i Ardell mi w zupelnosci wystarczaja :P
OdpowiedzUsuńSuper efekt :)
OdpowiedzUsuń