Beautyblender - CO ZNAJDZIEMY W ŚRODKU po ponad roku używania???!
7/30/2014
Hej :)
Dziś na fanpage dodałam zdjęcie moich nowych jajeczek Beautyblender,
dlatego też mamy dobrą okazję, żeby zobaczyć co stare jajko ma w środku!
Co myślimy sobie o gąbce, która przez ponad rok jest regularnie używana i ma styczność z tłustymi konsystencjami podkładów??? Pierwsze co możemy sobie pomyśleć - FUJ GRZYB albo gorzej!!!
Jak jest w rzeczywistości?... zobaczycie niżej ;)
Początkowo podzieliłam moje stare jajeczko na pół... następnie pocięłam jeszcze tak zwaną
"dupkę" beautyblendera na dwie części - ponieważ ona była przeze mnie najczęściej używana!
Na zdjęciach dokładnie widać, że przez tak długi okres czasu zużyła się tylko i wyłącznie wierzchnia strona gąbki. Różowa farba zdecydowanie pobladła przez regularne mycie, a dwa ataki kota spowodowały drobne ubytki.
W środku jajeczko jest dosłownie jak nowe!!! Mam wrażenie, że żaden podkład tam jeszcze nie dotarł... co znaczyłoby, że jajo wcale nie chłonie tyle podkładu ile wszyscy myślą ;)
Może wyda się to troszkę dziwne, ale środek gąbki jest w tak dobrym stanie, że odcięłam sobie boki i zrobiłam z niego dwie małe (niekształtne) gąbeczki, które spokojnie posłużą mi jeszcze do korektora pod oczy!
Kolejny raz utwierdzam się, że to najlepsza gąbka jaką możemy dostać na rynku, ponieważ powiedzcie
mi szczerze.... znacie jakąś inną, która przy takim użytkowaniu byłaby w takim stanie? - JA NIE ZNAM ;)
A. ♥
34 komentarze
gąbki ani z tej ani z innej firmy nie miałam (szkoda mi kasy na BB, a gąbka z RT może kiedyś)
OdpowiedzUsuńzdecydowanie bardziej podobają mi się czarne "jaja" :)
możesz zaokrąglić krawędzie cięcia papierem ściernym :) to nie będzie łatwe bo gąbka nie poddaje się papierowi ściernemu ale da się, jak się nie zniechęcisz to będziesz miała takie ładnie zaokrąglone kawałki bez krawędzi jak w dużym jajku
OdpowiedzUsuń(w teatrze, w pracowni scenografii robiliśmy mnóstwo rzeczy z gąbki potraktowanej ściernym - praca w męczarniach ale powstawały cuda :) )
Po tym wpisie mnie przekonałaś do niej :). Lubię efekt jaki daje BB, miałam kiedyś gąbkę w takim kształcie ale silikonową.
OdpowiedzUsuńRewelka;)ja kocham bb i jak juz mam uzywac fluidu to nakladam go wlasnie bb i jeszcze to orzezwiajace uczucie bo mocze go w chlodnej wodzie;)
OdpowiedzUsuńuwielbiam bb <3
OdpowiedzUsuńrzeczywiście w środku jak nowa :) ja mam jajeczko Ebelin i jestem ciekawa, co będzie na mnie czekało w środku za kilka miesięcy ;)
OdpowiedzUsuńO matko... Byłam przekonana, że wejdę i zobaczę jakieś zaklejone podkładem szczątki środka, a tu proszę! czyściutko! Ja mojego BB też "pokroję" i będzie miał drugie życie.
OdpowiedzUsuńRewelacja.
Ja też uważam, że nie ma lepszej gąbki!!! :)
Również ostatnio pociałam swoją roczną oblubienice :D Mam nowe i faktycznie stara w środku jest "nowa":D
OdpowiedzUsuńJa mam drugie jajeczko z Real Techniques, to pomarańczowe ze ściętą dupką. :) Tyle, że jego żywotność to ok. pół roku. Po tym czasie pojawiły się na nim dziwne... plamki? Ale to może kwestia tego, że akurat to miało małe przygody z podróżowaniem ze mną. I podstawowa wada... pod koniec jakby zmieniło konsystencję, tzn. że nie robiło się już tak puchate pod wpływem namoczenia, nie rosło tak mocno i było bardziej zbite jakby nie chciało oddać nadmiaru wody.
OdpowiedzUsuńAle po rozcięciu w srodku wyglądało jak nowe.
Używam podkładu mineralnego więc nie potrzebuje takiej gąbeczki ale jeśli kiedyś się coś zmieni i będę potrzebowała pomyślę o jej zakupie :)
OdpowiedzUsuńFajny pomysł na wykorzystanie beautyblendera:)
OdpowiedzUsuńKochana czy MAP też nią często nakladalas ?
OdpowiedzUsuńogolnie to szkok :-D
jejku wogole bym na to nie wpadla a takie proste niby super dzieki bo wlasnie zal mi bylo wyrzucac moja "stara"gabke ktora ma niespelna 2m-ce a juz jest masakryczna
OdpowiedzUsuńMam i uwielbiam <3 :) U mnie sprawuje się świetnie :)
OdpowiedzUsuńwow, spodziewałam się tam nowego życia a tu proszę :) świetna wiadomość :)
OdpowiedzUsuńWygląda to całkiem nieźle.
OdpowiedzUsuńMuszę jej kiedyś wypróbować :)
OdpowiedzUsuńdobrze się trzyma jajo po takim czasie
OdpowiedzUsuńno i niezły recykling mu zrobiłaś :D
Fajny pomysł z tym pocięciem gąbki! Dzięki temu jeszcze ją wykorzystasz :)
OdpowiedzUsuńA czym myjesz swojego bb?
OdpowiedzUsuńJa mam gąbkę z Real Techniques i po kilku miesiącach jest w kiepskim stanie...
moja w całości nie przeżyła tygodnia:/ niestety, pod tym względem uważam, że Real Techniques jest bardziej podatna na uszkodzenia i po pewnym czasie po odciśnięciu z nadmiaru wody nie wraca do swojego pierwotnego kształtu.
Usuńwow! szok! :D nie spodziewałam się :D
OdpowiedzUsuńNo to ciekawie. Fajnie, że wykorzystasz jeszcze ten środek ;)
OdpowiedzUsuńhttp://martusiadlawszystkich.blogspot.com/
wow, świetnie
OdpowiedzUsuńnie spodziewałam sie tego :D
OdpowiedzUsuńale świetna! jestem w szoku :)
OdpowiedzUsuńo kurcze, chyba w końcu się zdecyduje na to jajeczko :) kupujesz je online ?
OdpowiedzUsuńtak :) teraz akurat kupowałam w Minti ;)
UsuńA nie masz wrażenia, że czarny Beauty Blender jest inny niż jego różowa wersja? i nie mam na myśli tylko koloru ;P Ja mam wrażenie, że w ogóle zmienili trochę tworzywo z którego jest wykonywany BB i nie jest taki fajny jak kiedyś.
OdpowiedzUsuńFajna jest Ebelin, ale i tak mimo wszystko wole jednak BB :P
OdpowiedzUsuńMam i kocham Używam codziennie od roku i i jego stan nie jest najgorszy Kapie go regularnie i dezynfekuje. myślę, ze jeszcze trochę mi posłuży
OdpowiedzUsuńa zauważyłaś, że czarne są jakby inne w dotyku? jakby takie.. suche.Nie dolegają do twarzy tak miękko jak różowa. Zamówiłam w Naimies dwie czarne i jestem zawiedziona.
OdpowiedzUsuńRóżową używałam rok i w sumie-mogłaby jeszcze kilka miesięcy pociągnąć codziennego malowania:)
Podzielam Twoje zdanie na temat bb. Rok temu zakupilam zestaw dwoch czarnych jajek bo wydawalo mi sie ze moje rozowe konczy swoj zywot... rozowego wciaz uzywam a czarne leżą grzecznie w szafie i czekaja na swoja kolej
OdpowiedzUsuńWow, też myślałam, że będzie jakaś w środku masakra :D Aż zaczęłam przeszukiwać stronę w poszukiwaniu BB :D
OdpowiedzUsuń