Recenzja: ZOEVA Brush Cleanser / Płyn do czyszenia pędzli
10/29/2013
Witajcie :)
Dziś recenzja płynu do czyszczenia pędzli firmy ZOEVA...
Płyn do czyszczenia i dezynfekcji pędzli, bez którego aktualnie
nie umiem się obejść przy codziennej pracy z pędzelkami...
Same wiecie jak to jest, kiedy nadchodzi czas mycia dużej ilości pędzli naraz...
a tym bardziej jeżeli dzieje się to praktycznie codziennie -
wtedy bez takiego płynu jest naprawdę ciężko!
.............................................................................
Płyn zamknięty jest w bardzo wygodnym opakowaniu
z atomizerem - za co wielki plus!!!
Tak jak chyba większość preparatów tego typu -
jest to płyn na bazie alkoholu i początkowo miałam wielkie obawy,
że może on spowodować niszczenie się naturalnego włosia pędzli...
ale w składzie jest olej Macadamia, który ma odżywiać włosie!
Czy faktycznie je odżywia? - nie wiem do końca...
ale to co wiem na pewno - nie niszczy włosia!!!
Ciężko stwierdzić to po samym wyglądzie włosia, ale widzę to
po moich dłoniach (które w czasie mycia pędzli mają cały czas styczność z płynem)
ponieważ używając wcześniej płynu firmy Kryolan - miałam strasznie przesuszoną skórę po czyszczeniu pędzli!
Jeszcze jeden plus dla płynu ZOEVA, to zapach!
taki dziwny - trochę owocowy... ALE JEST i nie śmierdzi jak czysty alkohol!!!
Czas na kilka słów o samym czyszczeniu...
Potrzebny nam do tego będzie jedynie ręcznik papierowy :>
U mnie najlepiej sprawdza się najprostsza metoda,
jaką jest spryskanie pędzelka z obu stron płynem...
odczekanie kilku sekund i dokładne wytarcie włosia w ręcznik papierowy (kulistymi ruchami).
Oczywiście można też wlać większą ilość płynu do dużej nakrętki,
maczać w nim całe włosie i następnie wytrzeć w papier...
ale strasznie nie lubię, kiedy płyn już po pierwszym pędzlu jest brudny,
nie mówiąc o tej całej reszcie pędzli maczanej w tym brudzie później o.O
Jakoś ta druga metoda do mnie nie przemawia...
więc zostaniemy przy tej pierwszej ;>
.............................................................................
Teraz trochę o tym, jak płyn radzi sobie w AKCJI...
Pędzelek z bordowym cieniem...
wyczyszczony całkowicie, bez żadnych problemów!
Pędzelek z białego włosia z czarnym cieniem...
dokładnie widać tutaj, jak płyn świetnie radzi sobie z zabrudzeniem!
Pędzel do twarzy, brudny od podkładu...
Jak widać mały problem zaczyna się przy pędzelkach większych gabarytów,
zbrudzonych dość tłustymi produktami - jak przykładowo podkład...
Widać tutaj, że płyn nawet jakoś sobie poradził z zabrudzeniem,
ale czynność trzebaby powtórzyć - żeby całkowicie wyczyścić włosie!...
co za tym idzie? - dość duża ilość wykorzystanego płynu na jeden pędzel!!!
Dlatego też w przypadku tego typu pędzli,
myję je płynem tylko wtedy, kiedy nie mam możliwości umyć ich
za pomocą MYDŁA i WODY, ponieważ najnormalniej w świecie byłoby
to raczej nieopłacalne - przy codziennym czyszczeniu!
.............................................................................
PODSUMOWUJĄC
Bardzo fajny, dość wydajny płyn do czyszczenia - w dobrej cenie...
ponieważ za 200ml płacimy niecałe 37zł :>
Zdecydowanie pobił u mnie płyn Kryolan'u...
ale dajcie mi znać, czy chcecie żebym zrobiła osobnego posta
z dokładnym porównaniem tych dwóch specyfików ;>
Do kupienia w sklepie Ladymakeup
<3
11 komentarze
Jeśli możesz to bardzo proszę o wspomnianego posta, ponieważ właśnie zastanawiałam się nad kupnem płynu z Kryolan i chciałabym zobaczyć tę różnicę... :D
OdpowiedzUsuńświetna recenzja nigdy nie próbowałam tego płynu
OdpowiedzUsuńCiekawy płyn. Ja kiedyś chciałam zainwestować w jakiś, ale pani w drogerii poradziła mi, że to bez sensu - skoro maluję tylko siebie i mam mały zestaw pędzli to woda z szamponem wystarczy. Ale może jak dokupię kolejne pędzelki to wtedy zainwestuje w profesjonalny płyn :)
OdpowiedzUsuńChętnie poczytam porównanie bo wciąż szukam odpowiedniego płynu :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy post :) jak bedzie przypływ gotówki to moze sie skusze :)
OdpowiedzUsuńBardzo proszę o porównanie tych dwóch płynów, jeśli jest taka możliwość. Byłabym wdzięczna:)
OdpowiedzUsuńZastanawiałam się nad nim ostatnio, ale narazie pozostaję przy szmponie dla dzieci :)
OdpowiedzUsuńU mnie ten plyn sprawdzil sie tylko do czyszczenia malych pedzli do cieni. Z pedzlami do twarzy juz cieniutko... NO i wydajnosc u mnie za to ma mega minusa. 2 raz bym na pewno nie wziela. I ten dziwny zapach mi troche przeszkadza..:) Dostalam ten plyn w zestawie z pedzlami. I teraz wgl zaluje ze wzielam ten zestaw zamiast limitowanki RT ;(
OdpowiedzUsuńFaktycznie płyn daje rade:)
OdpowiedzUsuńDobry post, chyba pomyślę nad tym płynem :)
OdpowiedzUsuńJa mam skinsept i Kryolan.Kryolan czysci mega ale ma tez duzo minusow...podraznia mi skore,nie moge go dotknac....opary sa okropne i nie jestem w stanie zmiesc ich zapachu ...itd itd moglabym wymieniac duzo.Szukam nastepcy Kryolana,Skinseptem tylko czasem psiukam ale on jednak nie wyczysci tak jak Kryolan....zoeva sama nie wiwm...nie do kona czuje sie przekonana....
OdpowiedzUsuń