Witajcie :)
Wczoraj na FB pojawiło się zdjęcie z moimi łupami z drugiej części promocji w Rossmannie...
po publikacji dostałam od Was dużo zapytań o cienie Lorea'l Color Infaillible, dlatego też
postanowiłam pokazać Wam je tutaj z bliska - obfotografowane z każdej strony ;)
Początkowo zdecydowałam się na zakup jednego - różowego odcienia 004 Forever Pink...
Natomiast po otworzeniu i wymacaniu jak wygląda na skórze, wróciłam
po jeszcze jeden i wtedy padło na piękną zieleń 009 Permanent Kaki ;)
Cienie są zapakowane w formie prasowanego pigmentu, co jest bardzo dosłowne...
ponieważ po odkręceniu mamy czarny plastikowy "uciskacz" którym możemy sprasować nasz cień :)
Cienie, na które ja się zdecydowałam mają wykończenie mocno metaliczne i połyskują bardzo intensywnie...
widziałam też, że są jakieś matowe, ale nie było testerów więc nie wiem jak do końca się prezentują na skórze.
Żeby pokazać jak pięknie połyskują, poniżej prócz swatchy przygotowałam też gif'a ;)
Ja jestem mile zaskoczona tymi cieniami... od razu po zakupie nałożyłam trochę różowego na środek powieki i pięknie dopełnił mój wczorajszy makijaż, poza tym trzymał się do samego wieczora, więc z trwałością też jest ok ;)
Dzisiaj po robieniu swatchy do tego posta, poszłam myć naczynia i było kolejne zdziwienie...
otóż po polewaniu ręki wodą kompletnie nic się nie ruszyło z miejsca - więc szał! ;)
Jeżeli któraś z Was zastanawia się aktualnie nad zakupem to ja bardzo polecam,
ponieważ na promocji dostaniecie je za około 18-19 zł, więc cena nie jest aż taka zła ;)
Bez promocji będzie już trochę gorzej... więc mam nadzieję, że ten szybki
post rozwieje Wasze wątpliwości i w razie czego zdążycie z zakupem ;))
miłego! A.
♥