Hej :)
Dzisiaj mam coś dla miłośniczek konturowania twarzy... czyli pokażę Wam
wszystkie moje BRONZERY - oczywiście razem ze swatchami kolorów ;)
Witajcie :)
W ostatnim poście mogłyście zobaczyć kilka zdjęć
tytułowej bazy brązującej CHANEL <klik>
Dziś trochę na temat moich pierwszych prób,
dotyczących aplikacji tego kosmetyku :>
Zacznę od tego iż jak wiadomo...
mam bardzo bladą cerę i na pierwszy rzut oka bronzer ten
mógłby wydawać się o wiele za ciemny i o wiele za pomarańczowy!
Na zakup zdecydowałam się jednak po obejrzeniu kilku filmików...
które pokazywały, że baza sprawdza się świetnie nawet u bladziochów!
Ale jak to u mnie wygląda, zobaczycie niżej :>
Próbowałam nakładać bazę wszystkimi pędzlami z moich zbiorów,
jakie mogły się w miarę do tego nadawać...
Jednak kilka dni temu dowiedziałam się, że wygrałam rozdanie u Sylwii
Czekałam na niego niecierpliwie... ponieważ wydawało mi się,
że do aplikacji bazy mógłby sprawdzić się bardzo dobrze!
Pędzel przyszedł dzisiaj i okazało się, że sprawdza się IDEALNIE!!!
Po pierwsze - jest dość malutki, więc można łatwo wycieniować policzki
i utworzyć zamierzony kształt cieniowania...
Po drugie - jest bardzo zbity, więc pięknie rozciera nałożony produkt!
Po trzecie - jest wykonany z włosia syntetycznego, więc idealnie się
sprawdza do kremowych konsystencji, łatwo się go myje, dość szybko schnie...
a co najważniejsze --> nie zostawia paprochów na powierzchni bronzera,
co może wystąpić przy włosiu naturalnym!
Wyżej zdjęcie jak baza prezentuje się na mojej bladej cerze!
Po nałożeniu i roztarciu, baza nie jest ani za ciemna ani zbyt pomarańczowa...
efekt jaki daje jest przepiękny i wygląda u mnie meeeega naturalnie!
Baza ma w sobie małe złote drobinki, ale na twarzy nie są one widoczne...
jedyne co zauważyłam, to delikatne naturalnie wyglądające rozświetlenie :>
Efektem jestem bardzo pozytywnie zaskoczona, ponieważ przed zakupem
byłam święcie przekonana, że będzie ona dużo ciemniejsza na twarzy
i konieczne będzie nakładanie jej pod podkład!
Jedyne co mogę już teraz stwierdzić - z obserwacji bazy na bladej skórze,
to zdecydowanie nie sprawdzi się ona u dziewczyn z różowymi tonami /
zimowym typem urody, ponieważ baza daje dość ciepłe wykończenie...
ale nie zgadzam się z tym, co wyczytałam w sieci, że baza jest
zbyt pomarańczowa! może tak... wtedy kiedy nawalimy jej dużo
w jedno miejsce bez rozcierania, w innym wypadku absolutnie nie :)
.............................................................................
Muszę tutaj również wspomnieć, że prócz bazy mam tutaj na twarzy
podkład Estee Lauder DOUBLE WEAR w odcieniu Ecru, ponieważ
poprosiłam o próbkę - żeby na spokojnie sprawdzić sobie w domu,
jak to z nim faktycznie jest ;>
Mam problem... bo wygląda na twarzy tak dobrze,
że chyba nie obejdzie się bez zakupu :P
Daje piękne krycie i ma tak leciutką formułę (jak na podkład kryjący),
że u mnie na twarzy jest nieporównywalny z Revlon Colorstay...
Tylko problemem jest to, że Colorstay można kupić już za 30zł,
a Estee Lauder waha się pomiędzy 130zł a 170zł :|
Zobaczymy co z tego będzie...
na razie muszę dojrzeć do kolejnego większego zakupu ;>
.............................................................................
Wracając do bazy... testuję dalej i pewnie za jakiś czas zrobię
dla Was filmik, jak wygląda u mnie sprawa aplikacji itd ;>
Jak na razie jestem mega zadowolona,
że zdecydowałam się na zakup!!!
<3
Witajcie :)
Jeżeli oglądacie mnie na FB, to pewnie mignęło Wam zdjęcie
mojego nowego nabytku... jakim jest baza brązująca CHANEL
Soleil Tan De Chanel <3
Jakiś czas temu postanowiłam sobie,
że zacznę inwestować w kosmetyki z wyżej półki -
które są faktycznie warte swojej ceny... bo cena jest niemała! (195zł)
Choć patrząc na to, że opakowanie ma aż 30g!!!...
to cena nie jest aż taka straszna.
Osobiście przed każdym zakupem wertuję blogi i fora,
szukając opinii na temat danego kosmetyku...
ale w przypadku tak kosztownego zakupu jakim jest CHANEL,
zastanawiałam się 3 razy dłużej ;>
Na razie nie mogę powiedzieć więcej na temat tej bazy,
ponieważ dzisiaj robiłam zdjęcia i nie chciałam ruszać wcześniej
tej całej wierzchniej faktury kosmetyku żebyście mogły zobaczyć
jak to dokładnie wygląda - jeszcze nietknięte!
Jutro zaczynam wielkie testowanie i zobaczymy...
czy powielę zachwyty, jakie wyczytałam w sieci ;>
.............................................................................
A teraz zapraszam do obejrzenia kilku zdjęć...
Muszę przyznać, że tak luksusowej modelki jeszcze nie miałam
i jaram się jak dziecko ^^
Na końcu znajdziecie też szybki SWATCH odcienia ;>
<3