Witajcie :)
Dziś recenzja mojego najnowszego odkrycia jakim są
błyszczyki NYX - Mega Shine
Wcześniej nigdy nie miałam w planach zakupu błyszczyków tej firmy...
Jednak ostatnio dostałam kilka kosmetyków firmy NYX do wypróbowania -
i w paczce był właśnie błyszczyk z serii Mega Shine w odcieniu Dolly Pink...
spowodował on, że kilka dni później ruszyłam do sklepu po kolejny kolor
i już wiem, że na tych dwóch się nie skończy!
OPAKOWANIE
Fikuśne, ale przy tym proste i nieprzesadzone... takie jak lubię :>
Może to mało ważne szczegóły, ale przy recenzjach włącza mi się ocena
jak dany kosmetyk prezentuje się w toaletce... i to co mi się tutaj podoba to,
że cała bryła opakowania ma formę kwadratową - przez co fajnie się układa błyszczyki koło siebie w szufladzie...
nic się nie kręci, wszystko się ładnie prezentuje - tym bardziej przy większej ilości kolorów w zbiorach ;>
----------------
Aplikator jest dość spory, ale bardzo fajnie wyprofilowany i nawet przy intensywnych odcieniach
poradzimy sobie bez pędzelka, czy konturówki żeby wyrysować bez problemu prosty kontur ust :>
FORMUŁA BŁYSZCZYKÓW
Tak jak wspominałam wyżej... pierwszym kolorem, który otrzymałam był Dolly Pink (bez drobinek),
dlatego też przy wyborze drugiego odcienia (bardziej nadającego się do noszenia na co dzień) -
zdecydowałam się na wykończenie z drobinkami, żeby sprawdzić czy te dwie formuły będą się od siebie różnić.
Ku mojemu pozytywnemu zaskoczeniu, błyszczyk z drobinkami zachowuje się na ustach dokładnie
tak samo jak ten bez... poza tym drobinki są na tyle malutkie, że nie skupiają na sobie uwagi
i podczas 'schodzenia' produktu z ust, nie migrują po całej twarzy - jak to czasami się zdarza!
----------------
Wracając do formuły produktu... jest to dokładnie to, co uwielbiam -
czyli dobre nawilżenie i świetna trwałość - przy nieklejącej się konsystencji!
Coś bardzo podobnego do mojego drugiego ulubieńca, jakim jest błyszczyk Essence Stay With Me...
Powiedziałabym jednak, że gdybym miała wybierać pomiędzy tymi dwoma,
to jednak zdecydowałabym się na NYX - ponieważ jest lepszy jakościowo ;>
ODCIENIE
#136 Dolly Pink - dość chłodny wręcz neonowy ciemny róż,
bez żadnych drobinek - o wyjątkowo mocnej pigmentacji!!!
#158 La~La~ - koralowy odcień różu z delikatnymi drobinkami,
które nie są zbyt widoczne na ustach - dający półtransparentny efekt.
.............................................................................
PODSUMOWUJĄC
Obok uwielbianych przeze mnie kredek NYX Jumbo (o których już niedługo),
znalazłam kolejny produkt tej firmy za którym oszalałam ;>
POLECAM bardzo ;D
<3