Witajcie ;)
Dziś makijaż w pełni wykonany cieniami Makeup Geek
tym razem postawiłam na niebieski w połączeniu z fioletami i delikatnymi akcentami koralu i żółci.
Kolejny raz dość nietypowe połączenie kolorów... ale mam nadzieję, że Wam się spodoba ;)
Na powiece ruchomej użyłam odcienia NEPTUNE... w załamaniu powieki oraz na powiece dolnej użyłam mieszanki cieni UNEXPECTED, CUPCAKE, DRAMA QUEEN oraz cielistego cienia VANILLA BEAN dla lepszego roztarcia granic cieniowania...
w wewnętrznym kąciku oka postawiłam na koralowy akcent MANGO TANGO, natomiast do stworzenia kreski użyłam mieszanki cieni MANGO TANGO, LEMON DROP oraz płynu INGLOT Duraline :)
Na linii wodnej oka mam kredkę AVON SuperShock, rzęsy pomalowane są mascarą Lovely
Pump Up... a na brwiach mam farbkę Aqua Brow #10 oraz cień do brwi INGLOT #560.
miłego! A.
♥
Witajcie :)
Dziś mam dla Was makijaż krok po kroku...
gdzie główną rolę gra jeden z moich ulubionych pigmentów MUG - Kryptonite,
który wprost uwielbiam w połączeniu z brązami z złotem!
.............................................................................
Step by Step...
Większy rozmiar zdjęcia tutorialu, znajdziecie pod linkiem:
----------------
Opis kroków:
Przed przystąpieniem do makijażu oka - na twarz nałożyłam podkład, korektor oraz przypudrowałam całość...
Brwi zaznaczyłam farbką aqua brow (#10), a na powiekę nałożyłam bazę pod cienie (Lime Crime).
step 1 - Na całą powiekę ruchomą nakładamy zielonkawy pigment (MUG Kryptonite).
step 2 - Załamanie powieki zaznaczamy ciepłym matowym brązem (MUG Mocha).
step 3 - Za pomocą puchatego pędzla i jasnego odcienia brązu (KOBO #117), rozcieramy granice cieniowania.
step 4 - Pędzlem kulkowym oraz czarnym matowym cieniem (Sleek v2 DARKS), przyciemniamy zewnętrzny kącik oka - zacierając go delikatnie w załamanie powieki.
step 5 - Małym pędzelkiem kulkowym zaznaczamy powiekę dolną na całej długości - zielonkawym pigmentem (MUG Kryptonite). Następnie za pomocą wcześniej używanej czerni, przyciemniamy zewnętrzną część powieki dolnej i łączymy całość z powieką górną.
step 6 - Wewnętrzny kącik oka zaznaczamy ciepłym odcieniem złota (MUG Glamorous).
step 7 - Malujemy kreskę przy linii rzęs, za pomocą brokatowego linera w odcieniu ciemnego złota (NYX Glam Liner Aqua Lux #08) - zakańczając ją 'jaskółką', a linię wodną oka malujemy czarnym linerem w żelu (Maybelline).
step 8 - Tuszujemy rzęsy czarnym tuszem (Mary Kay Lash Love Lenghtening).
step 9 - Doklejamy pasek sztucznych rzęs (NEICHA #515).
<3
Witajcie :)
Dziś mam dla Was długo zapowiadaną recenzję
Aqua Brow - Make Up For Ever
O tej 'farbce' do brwi jest ostatnio bardzo głośno...
i to też spowodowało, że wybrałam się do Sephory w celu zakupu!
Czy jest faktycznie warta swojej ceny???...
o tym niżej ;>
Jak wiadomo kosmetyk do tanich nie należy...
ale kolejny raz przekonuję się na własnej skórze,
że czasami jednorazowy - większy wydatek jest bardzo opłacalny!
Dlaczego?...
Po pierwsze - jakość produktów MUFE jest niepodważalna...
i jeżeli zależy nam właśnie na jakości, to nie ma o czym mówić!
Po drugie - wydajność tego kosmetyku jest niesamowita...
i patrząc przykładowo na to, że kupujemy go raz na rok (czy nawet więcej) -
warto wydać większą kasę, raz na święty czas ;>
.............................................................................
Jakiś czas temu trafiłam w sieci na info, że tańszym zamiennikiem
Agua Brow jest Maybelline Color Tattoo (w odcieniu Permanent Taupe)
A z racji tego, że kosmetyki Maybelline były niedawno przecenione...
postanowiłam kupić właśnie ten odcień i porównać do siebie te 2 produkty :>
Oba kosmetyki nakładałam za pomocą skośnego pędzelka HAKURO...
ale sprawdzi się tutaj jakikolwiek skośny pędzel, który jest dość sztywny!
Dlaczego taki pędzel?...
Przy tych dwóch kosmetykach zależy nam na stworzeniu
optycznego wrażenia większej ilości włosków, które dorysowujemy
w formie linii - praktycznie tak jakbyśmy robiły to eyelinerem!
Dlatego też, najlepiej sprawdza się tutaj pędzel do linera właśnie ;>
.............................................................................
Pierwsza rzecz która odróżnia te 2 produkty od siebie - to konsystencja...
Aqua Brow ma rzadką konsystencję, przypominającą farbkę,
natomiast Color Tattoo wygląda jak kremowy liner.
Co za tym idzie...
Kreska namalowana farbką Aqua Brow chwyta się skóry i od razu zasycha,
Color Tattoo zaś ma bardziej tłustą konsystencję i przez to kreska
tak jakby nie wchodzi w skórę - tylko na niej osiada...
Niby mała różnica... ale PROBLEM pojawia się kiedy bierzemy
szczoteczkę do rozczesywania brwi i chcemy delikatnie wyczesać
nadmiar produktu, żeby brew wyglądała jak najbardziej naturalnie!
Ta czynność sprawia, że kreseczka namalowana Aqua Brow
robi się delikatniejsza, ale jest nadal w tym samym miejscu
i zachowuje swój kształt... natomiast kreska zrobiona Color Tattoo,
brzydko się rozciera - rozmazując przy tym cały swój kształt!
Pierwsze zdjęcie przedstawia różnicę między brwią
na której mam Aqua Brow i brwią na której nie ma żadnego produktu...
Drugie zdjęcie przedstawia pojedynek
Aqua Brow vs Color Tattoo!
Widać tutaj doskonale, że brew po lewej ma idealny kształt,
przy czym wygląda bardzo naturalnie... po prawej stronie
cały kształt brwi został roztarty i nie daje to już tak ładnego efektu!
.............................................................................
PODSUMOWUJĄC
Jeżeli nikt, nigdy, przenigdy, żadnymi argumentami
nie przekona nas do wydania 89zł na kosmetyk do brwi
(nawet gdyby miał starczyć nam do końca swojej daty ważności)...
to oczywiście dobrą alternatywą będzie Color Tattoo, bądź jakakolwiek kredka do brwi!
Aqua Brow jest jednak (moim zdaniem) kosmetykiem,
który jak na razie nie znajdzie godnego zamiennika...
no chyba że jakaś firma wypuści wierną kopię - pod względem konsystencji!
Dla mnie też, jest wart wydania absolutnie każdej złotówki,
ponieważ nasze brwi są oprawą oczu i tak jak już kiedyś wspominałam...
żaden makijaż nie będzie wyglądał dobrze bez ładnej oprawy!
Dobrze podkreślone brwi sprawiają, że nie musimy nawet
robić makijażu oka (przykładowo na co dzień)...
a cała twarz wygląda wtedy i tak wyjątkowo estetycznie!
Poza tym - jeżeli Maxineczka mówi, że Aqua Brow jest wart zakupu,
to właśnie tak jest - i koniec!!!! ;P
Ostatnie zdanie podsumowujące...
CHWAŁA marce Make Up For Ever za to, że wymyśliła takie cudo!!!
<3
Witajcie :)
Dziś obiecany HAUL...
W tym miesiącu postanowiłam zainwestować w kilka 'pewniaków'...
oczywiście doszło też coś nieplanowanego, ale to już tak jest! ;>
.............................................................................
Zaczynamy...
Rozświetlacz firmy the Balm...
o którym jest już na tyle głośno, że i ja się skusiłam!!!
Jest to mój pierwszy kosmetyk tego typu...
i nie wiem jak mogłam go wcześniej nie mieć!!!
Paleta 3 róży do policzków firmy Sleek (LACE),
którą dostałam do testowania od urodomania.com... <3
Nie mam jeszcze takich odcieni, więc bardzo się przyda!...
potestuję troszkę i pojawi się recenzja ;>
To małe CUDO chodziło za mną już długi czas...
Piszę już o tym wszędzie...
że jest to NIESAMOWITY kosmetyk, wart każdej złotówki!!!
RECENZJA niedługo ;>
Ten lakier zobaczyłam wczoraj na idaliablog.com...
i uznałam, że muszę go koniecznie dzisiaj dorwać!!!
Wszędzie je ostatnio widzę, więc kupiłam...
PIĘKNIE PACHNIE!!! mam nadzieję, że tak działa - jak pachnie ;>
O tej pomadce wspominałam już na fanpage...
jest to najładniejszy koral, z jakim miałam do czynienia!
Już od dawna jestem bardzo zadowolona z innego odcienia tej szminki,
ale nigdy wcześniej nie zwróciłam uwagi na ten...
Nie wiem jak to się stało... ale jeżeli szukacie pięknego KORALU,
to polecam sprawdzić właśnie ten!
.............................................................................
Macie któryś z tych produktów???...
<3
Witajcie :)
Wczoraj zapowiadałam... że dziś pojawi się
czerwona szminka z palety wkładów INGLOT - w AKCJI!
Nigdy nie przepadałam za czerwienią na ustach,
więc też przy kupowaniu różnych produktów do ust, była ona zawsze pomijana...
Kompletując paletę wkładów INGLOT,
o której pisałam TUTAJ <klik>... zakochałam się w odcieniu #28!
Jest to PRZEPIĘKNY odcień czerwieni...
który nie jest ani za pomarańczowy, ani też zbyt niebieski!
Jest NIESAMOWITY! <3
Jak na czerwień (która jest zazwyczaj problematycznym kolorem na ustach)...
bardzo łatwo się z nią pracuje! Konsystencja jest bardzo kremowa i ładnie się trzyma :>
W makijażu - w którym tak dużą uwagę skupiają usta,
postawiłam na główną zasadę... czyli delikatniejsze oko!
Pamiętajcie, że zasady są po to aby je łamać...
ale trzeba mieć pewność, że efekt końcowy nie będzie PRZESADZONY!!!
Widać też tutaj, jak na moich brwiach prezentuje się Aqua BROW #10...
ale pełna recenzja pojawi się później ;>
Natomiast mówię już teraz, że JESTEM ZACHWYCONA!!! <3
.............................................................................
Dajcie znać czy macie swoją ULUBIONĄ czerwień ;>
<3